Właśnie zakończyliśmy ankietę na temat tego, czy gwara warszawska jeszcze istnieje, więc pora na podsumowanie. Wynik przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Ponad 80% głosujących odpowiedziało pozytywnie!
Czy ktoś jeszcze tak potrafi?
Klejent od siedmiu boleści i ósmego smutku za pięć złotych kilo, psia jego nędza! Najlepszą królewską grepsztyną żołądek sobie za pół darmo wyłoży i jeszcze narzeka łątek galarowy, że za mało romiane. A on znowuż romiany, że do trumny go kłaść, łachmytę.
A jednak się kręci …
W wielu miejscach można usłyszeć i przeczytać, że gwara warszawska już nie istnieje lub że jest w zaniku. Niektórzy twierdzą, że jest wręcz reliktem przeszłości i jej resztki można usłyszeć jedynie na ulicach Pragi.
Czy należy w to wierzyć ? Czy tak jest rzeczywiście ? Sądzę ,że nie. Można ją usłyszeć niemal na każdym kroku, trzeba tylko wiedzieć, na co zwrócić uwagę.
Ballada o włamywaczu
„Ballada o włamywaczu”
sł.Medyński, Kuniński muz. A.Ślusarz
wyk. Kapela czerniakowska
Wstąpił włamywacz, na duże jasne
I płacąc w kasie dwa złote,
Spojrzał na dzienny utarg w tem barze
I rzekł: „mam niezłą robotę”.
Smaruje szaber, fomkę i raka,
Rajster cały klawiszy.
Eldo – „Ferajny”
Syreni gród jest fest tu życie mija z biglem
Szczególnie jeśli wiesz co kryje się za winklem
Cięte typy piją czterdziestkę pod sklepem
Mówią mieliśmy ambicje ale mijało nas szczęście
Zawraca kontrafaude więc daje mu grosza w łapę
Idę przed siebie i swoje szczęście znajdę nape
Złota kaczka
Ponieważ że z grubsza jużeśmy się z Nowem światem oblecieli, możem skręcić troszkie w lewo przez ulice Ordynackie i doskoczyć chwilowo na Tamkie.
Zmusza nasz do tego tak zwana legięda o złotej kaczce, która paręset lat temu nazad miała podobnież zwyczaj pływać po podziemnem jeziorze, znajdującem się w piwnicach zamku niejakiego księcia Ostrogskiego.
Głoska „L”
Istnieje cała szkoła w fonetyce, upatrująca różnice akcentów w wymowie poszczególnych głosek. Różnice w wymawianiu głoski „r” demaskują szereg narodowości, a nawet synów poszczególnych miast. Na ogół sądzi się mylnie, że najbardziej charakterystyczna dla Warszawy wymowa polega na zmiękczaniu głoski „sz” do „ś”. Rzeczywiście — akcent warszawski zawiera w sobie i tę osobliwość; jednak głoską, […]
„Kwiaty polskie” Julian Tuwim
A polski bez jak pachniał w maju
W Alejach i w Ogrodzie Saskim,
W koszach na rogu i w tramwaju,
Gdy z Bielan wracał lud warszawski!
Szofer nim maił swą taksówkę,
Frajerów wioząc na majówkę,
Na trawkie, pifko i muzykie;
Gnał na sto jeden, na rezykie;
O, intonacje warszawskie!
Wielkie miasto wytwarza własną gwarę, miejski żargon, którego słowa i zdania nabrzmiałe są mnóstwem treści, dostępnych wyłącznie ludziom w tym mieście żyjącym.