Mam zaszczyt donieść, iż dziś w godzinach porannych narodziła się nowa, cenna inicjatywa aspołeczna. Otóż staliśmy sobie z panem Benkiem pod Pomnikiem Budowy Szosy Brzeskiej i nawiązaliśmy taki dialog pełen wzajemnego szacunku i zrozumienia:
– Pan zobaczy, panie Benku, jak to kiedyś doceniali budowlańców. Pomnik jem postawili, na którem mamy detalicznie wyszczególnione, jak się przed wojną drogi budowało. Na jednem obrazku kamieniarze kostkie obrabiają. Na drugiem droga jest wyrównywana do poziomu morza. A na końcu prywatna inicjatywa handlowa z towarem zasuwa do Złotej Teresy.
– No właśnie. Skoro jeżeli budowe drogi uhonorowano pomnikiem na pryncypialnej Grochowskiej ulicy, to może by teraz postawić historyczną pamiątkie tem, którzy postawili Stadion Narodowy.
– Identiko ma być?
– Identiko w tem sensie, że słup żelazny się postawi. Ale obrazki będą nasz pouczać o czem innem.
– Mnianowicie? Bo mam zaszczyt nie rozumieć…
– Co pan, szkół pan za sobą nie masz? Chromolologie Stadionu się wygraweruje na kilku obrazkach ku pożytkowi młodzieży.
Na pierwszem obrazku Stadion Dziesięciolecia. Co widziem na obrazku zwrokiem wyobraźni?
– Nie męcz mnie pan, tylko zaznaczaj, co i jak.
– Się robi. Na pierwszem obrazku polski kolarz na szybkiem rowerze Jubilat, czy na innych Wigrach, wpada do bramy stadionu po zwycięstwo w Wyścigu Pokoju Berlin – Praga – Warszawa. Praga czeska, dodam dla nieoświadomionych w globusie analfabetów. Na drugiem widziem Jarmark Europa, a konkretnie obrazek przedstawia łóżko polowe, a na niem niedwabne koszule męskie, wewnętrzne galanterie damskie, ozdoby choinkowe, rybki, papużki, ankohole dla pań i panów, kałasznikowa, oryginalne szanel pięć z Milanówka, śruby, nakrętki, opony, dętki i temuż podobnież.
– A co w dalszem trakcie?
– Roztwarcie Erło i nasze chłopaki z wywalonymi ozorami, z powodu, że dach zamknięty, żeby pokazać, jak się u nas rozwinął podstęp techniczny. Tu nasze chłopaki na ostatnich nogach, a naobkoło tretuary, majmury, jarzynowe oświetlenie, a na trybunach bomond oraz śmietana towarzyska.
– Aligancki widoczek!
– Ba! Kolejna historia to mecz piłki rozwodnionej z synami Albionu. Ogólnoświatowa draka z powodu siły wyższej, czyli przyrodoznawstwa.
– A co pan tu byś, za przeproszeniem, wyrył? Tego sędzię z Włoch, czy z Ursusa, jak szuka gwizdka we wodzie?
– Skąd! Tam bym dał na wieczne pamiątkie tych kozaków, co skikali po murawie i tego porządkowego, co się w kałuże wygruził.
– Masz pan racje bytu – niezapomniany widok!
– A na ostatniem lanszafcie wyrzeźbi się waltornię.
– Z powodu dlaczego?
– Z powodu dlatego, że właśnie w ten instrument przy okazji Stadionu zostaliśmy wszyscy wpuszczeni…
Przemysław Śmiech