Referendum a chomąto

W dzień referendum udałem się do lokalu komisji wyborczej aby oddać swój jakże cenny głos i zapisać się w historii swojej stolicy. Pod lokalem spotkałem nikogo innego tylko Pana Tolka, który stał trzymając w jednej ręce okulary a w drugiej pokaźnych rozmiarów lupę.

-Oddał Pan już obywatelski obowiązek Panie Tolku?

-Jeszcze nie, ale dziś jestem przygotowany, nie tak jak na ostatnich wyborach.

-A co było na ostatnich wyborach, zapytałem z nadzieją w głosie?

-Daj Pan spokój, co ja nieszczęsny zrobiłem. Ojczyzne na zmarnowanie wystawiłem.

-Cóż Pan takiego uczynił, zapytałem przejęty.

-A przez nieuwagie i brak okularów ręka mie się deko omskła i postawiłem krzyżyk nie przy tem nazwisku przy którem zamiarowałem, a przy nazwisku kogoś kto  jak Pan słyszałeś jest innej ordynacji i kraj na zatracenie puści z powodu braku przyrostu naturalnego.

-Proszę się nie bać,na pewno nic złego się nie stanie, poza tym trzeba być bardziej tolerancyjnym dla innych „ordynacji” jak Pan powiedział, dodałem już z uśmiechem.

Ale Pan Tolek wydawał się mocno zaniepokojony i mój żartobliwy ton w ogóle go nie uspokajał.

-Torelancyjny to ja jestem jak mie kelner zwleka z rachunkiem za  kufelek dużego jasnego, a tu o sprawy ojczyzny chodzi, szanowny Panie. Wiesz Pan jakie leformy szykują nam? I nie czekając na odpowiedź Pan Tolek zaczął uświadamiać mnie, czyli jak się okazało ciemną komórkę społeczną.

-Na przykład leforme służby zdrowia mają zacząć od wymiany całego personelu żeńskiego na męski. Wisz Pan co to oznacza? Leżysz Pan dajmy na to w „Przemienieniu Pańskiem” a tu ani jednej pielęgniareczki, tylko same pielęgniarze w krótkich fartuszkach z gołemy owłosionemy nogamy przy Panu latają, będziesz Pan zdrowy?  A szkolnictwo i edukacja mają być leformowane w ten sposób ,że słowa o watpliwem znaczeniu majom być zastąpione innemi. Już podobnież w podręcznikach nie ma słowa chomąto..Aż się boje co będzie dalej bo mój wnusio Józio posiada chomika. Też podobnież nazwa ideowo niebezpieczna. A jeśli już o Józiu wspomniałem ,to nie masz Pan pojęcia jakie straszne kompromitacje towarzyskie uskuteczniłem przez te słowa co to niby zakazane. Idę sobie kiedyś z Józiem Łazienkamy i koło Szopena Józio mnie zapytanie robi, dlaczego on ma dwa guziczki przy rozporku a ja trzy. No to ja ,świeżo po wysłuchaniu programu w telewizji w którem to naukowce dowodzili ,ze edukację tak zwaną seksualna należy rozpoczynać już we wczesnem dzieciństwie powiedziałem: Józiu, dziecko, małe chłopcy mają małe siusiaki i mniej guziczków a większe potrzebują tych guziczków więcej. I wszystko by było dobrze, tylko w drodze do domu, do tramwaju wsiadł ksiądz w sutannie i się zaczęło. Panie ile ja się wstydu najadłem i natłumaczyłem Józiowi ,że ksiądz ma tyle guzików przy sutannie bo jest długa. Nie chciał szczeniak słuchać tylko niewygodne zapytania robił. Cały tramwaj się na mnie patrzał a szofer zatrzymał pojazd ,żeby też się przypatrzeć. Koniec końców wysiadliśmy dwa przystanki wcześniej i drałowaliśmy pieszo  do domu.

Zamilkłem i wcale mi nie było do śmiechu, bo przypomniałem sobie ,że  mam wizyte u lekarza homeopaty, a  do kuchenki gazowej przychodzi jutro instalator i co będzie kiedy zarząda homologacji ? Pan Tolek miał racje, ciężkie czasy mogą nadejść.

Stanisław Mitkowski