Felek Zdankiewicz był chłopak morowy Przyjechał na urlop sześciotygodniowy Ojra, tarira ojra, tarira ojra, tarira, raz, dwa, trzy! Urlop się. kończy czas do wojska wrócić Ale Felusiowi żal koleżków rzucić Nie tak koleżków jak swojej kochanki U której przebywał wieczory i ranki Wreszcie go schwytali grudnia trzynastego I go zawieźli do biura śledczego Lecz Feluś […]
Warsiaskie piosenki
Cztery mile za Warszawą
Cztery mile za Warsiawom, wydałem ja siostre za mąż, wydałem ją za Hendryka, najwieksiego rozbójnika. Wieczór wyjdzie, rano przyjdzie, zawsze z sobą coś przyniesie, raz jej przyniósł damską rączkie a na rączce tej obrączkie. Innym razem dla humoru, złoty order z Radcą Dworu dobry mąż był każdy przyzna, co dzień perły i bielizna. Aż raz […]
Apaszem Stasiek był
Apaszem Stasiek był w krąg znały go ulice W spelunkach tam gdzie podłe życie wre Kochanką jego była zwykła ulicznica Co gdzieś na rogu sprzedaje ciało swe Pomimo to Stach kochał swoją Hankę Choć nieraz bił, skatował aż do krwi Bo kiedy znów przepraszał swą bogdankę Na totach do niej szeptał czułe słowa te Hanko […]
Ballada o jednej Wiśniewskiej
Żyly w pałacu hrabia z hrabinom, łon zwał się Rodryk łona Francieska, a w drugiem domu za ich melynom, mieszkała sobie jedna Wyśnieska. Niewinne serce mniała hrabinia i takąż dusze pieską niebieską, a on był gałgan i straśna śwynia i pytygrylił się z tom Wyśnieskom. Biedna hrabinia łzamy płakała z ciągłej żałości wyschła na deskie […]
Nie masz cwaniaka na Warszawiaka
Alejami wycackany szedł se jakiś gość, Facjata niby owszem, może być Nagle potknął się o kamień rycząc „Och, psiakość! Jak oni mogą w tej Warszawie żyć!” I ciut nie zalała mnie zła krew, Więc go na perłowo w tenże śpiew: Nie bądź za cwany w Unrę odziany, To może mieć dla ciebie skutek opłakany Nie […]
U Bronki w Stawach
U Bronki w Stawach jest dziś zabawa, Na Czerniakowskiej fajna, klawa, Wszystkie cwaniaki Bronkę znają I każdy z nią romanse rżnie. Jest harmonista, jest jaaz-bandzista, Jest wódka słodka, jest i czysta. I płynie walczyk figurowy, Ten nasz morowy i fajno jest. Jest Stasiu Baca, a Feluś maca, Czy towar kupić się opłaca, Jest towarzystwo, że […]
Siekiera motyka
Siekiera, motyka, bimber, szklanka w nocy nalot w dzień łapanka siekiera, motyka, gaz i prąd- kiedy oni pójdą stąd? Kolejka, tramwaj, ryksza, buda, Każdy zwiewa gdzie się uda, Bo po co nam siedzieć w Cytadeli Albo w jakiej innej celi? Już nie mamy gdzie się skryć, Hycle nam nie dają żyć. Po ulicach […]
Autobus czerwony
Gdy o świcie pędzę wichrem przez ulice, jak przyjaciel dobry, miasto wita mnie, i naprawdę tyle szczęścia wszystkim życzę, ile daje mi Warszawa w każdy dzień. Proszę wsiadać, nikt nie spóźni się do pracy, pojedziemy szybko, choć wokoło las… Las rusztowań wokół nas, to właśnie znaczy, że nie stoi tutaj w miejscu czas. Autobus czerwony, […]
Warszawa da się lubić
Trzeba miastu spojrzeć w oczy, Jak Gieniuchnie swej w oczęta, Już tej chwili, tej uroczej się nie zapomni, się zapamięta. Warszawa da się lubić, Warszawa da się lubić, Tu szczęście można znaleźć, Tutaj serce można zgubić. Wiadoma rzecz, stolica I każde słowo zbędnem. I w ogóle i w szczególe I pod każdem innym względem. Kto […]
Felek na Rybakach
W Warszawie na Rybakach przyszedłem na ten świat. Kołyska stała w krzakach, gdzie starych desek skład. Nie znałem ojca mego, a matka nie wiem gdzie, podobnież gotowego już znaleziono mnie. Ja jestem Felek, w Warszawie znany, każdy przede mną mojrę ma. W dzień to „Kurierek”, w nocy majcherek i człowiek sobie jakoś radę da… […]