Idzie Maryja z Józefem przez miasto
na chodnikach tłoczno, na ulicach jasno
Choineczka stoi na każdej wystawie
w biurach urzędasy przy fusiastej kawie
powiedzieil świętej mamie,
że w stolycy to meldunku nie dostanie
Ref. Nad Warszawą gwiazdka zajaśniała
święta rodzina dzisiaj metrem jechała
Rozpytywali o gościnę,
kto by przyjąć chciał bożą dziecinę
Warszawiacy mili Czemu żeśmy ich nie ugościli
Idzie Maryja z Józefem kochanym
przez Mokotów, Wolę, Żoliborz, Bielany
i choć tyle jest domów wszędzie
Oni już wiedzą, że lekko nie będzie
dookoła mury, bramy i ochrona
gdzie się podzieje matula zdrożona
Ref. Nad Warszawą….
Idzie Matka Boska, idzie Józef stary
mijają kawiarnie, śniadaniownie, bary
siedzą tam paniusie i rasowe psiny
tylko nie ma miejsca dla bożej dzieciny
wszędzie rezerwacja, stoliki zajęte
a ich bolą nogi i ręce są zmarznięte
Ref. Nad Warszawą….
A ludzie kupują prezenty jak leci
ankohole dla dorosłych, zabawki dla dzieci
Grosza nie żałują, kupują z fasonem
znakiem tego święta będą wypasione
Sianko pod obrusem, na stole wędlyny
i tylko miejsca nie ma dla świętej rodziny
Ref. Nad Warszawą
Słowa: Beata Łubczonek
Muzyka: Marcin Milanowicz, Beata Łubczonek